Upał. Na naszym kąpielisku rodzina z małymi dziećmi chłodzi się w rzece. Zjawiają się ludzie z psami. Bez wahania wpuszczają psy do wody. Między dzieci. – Przecież nie gryzie. (?) – Nie ma chorób. (?) Właściciele i psy bawią się dobrze. Rodzina z (protestującymi) dziećmi woli opuścić kąpielisko… Słyszałem od innych właścicieli czworonogów, że w takiej sytuacji idą brzegiem kilkanaście metrów w dół rzeki. Psy nie protestują. Mądre? Oczywiste?